Prawie półgodzinna dawka scenek znalezionych w internecie. Będzie jeżdżący na dywanie, śpiewający w nowojorskim metrze, grube kungfu i dużo, dużo więcej
Żadnej policji, żadnych służb tylko bezczelnie wkradający się do ciężarówek imigranci. Tak wygląda granica francusko-angielska. I co? I nic! Można się tylko bulwersować.
Silny i waleczny na co dzień rosomak tym razem zaprezentował swoją "przytulaną" wersje. Ciekawostką jest, że rosomaki szkoli się do odnajdywania i wykopywania ludzi zasypanych przez lawiny śnieżne.