Ach młodość – czasy, kiedy to nasze małe nieskalane myśleniem móżdżki posługiwały się przedziwną, z naszego obecnego punktu widzenia, logiką. Łatwo było nam wówczas uwierzyć, w to, ze pod pękniętą płytą chodnikową czyha na nas ziejąca pustką otchłań, albo w to, że brodaty dziadek z nadwagą to święty Mikołaj, a nie nasz troskliwy ojciec niemiłosiernie pocący się pod tym grubym strojem, tylko po to, aby nam sprawić radość.
Już w wakacje nastąpi długo oczekiwana premiera trzeciej części Niezniszczalnych, a w niej, poza stałymi gwiazdami, pojawią się nowe twarze. Kto? Możemy się przekonać ze świeżutkich plakatów promujących film.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą