Kolejny zbiór wspomnień pracowników infolinii. Dziś telefony, satelity i firma ubezpieczeniowa.
Telefon za telefonem, kolejka zapewne nie mała.
- Dzień dobry, C***, Piotr L*****, w czym mogę pomóc?
- Panie, tyle trzeba czekać aż się ktoś odezwie, że zdążyłem 2 browary wypić.
* * * * *
Pod koniec rozmowy standardowe:
- Mam nadzieję, że pomogłem, czy mogę w czymś jeszcze pomóc?
- Ta.... Skocz po piwo.
* * * * *
Pracując w call center dzwonię do ludzi w celu zaprezentowania i sprzedania im telefonu komórkowego z abonamentem. Dzwonię do [k]obiety:
[j]: Dzień dobry, nazywam się tak i tak, dzwonie z sieci takiej, w celu takim a takim, czy mogę zająć chwilę?
[k]: Nie jestem zainteresowana.
[j]: Proszę pani, rozmowa ze mną do niczego nie zobowiązuje, a może pani zyskać.
[k]: Tak k**wa, chyba dodatkowe rachunki!
I klasyczny rzut słuchawką.
* * * * *
Dzwoni koleś na uszkodzenia telefonu:
- Dzień dobry.
- Dzień dobry.
- Ale słabo pana słyszę, proszę przyciszyć radio (Radio Maryja pięknie gra).
- Panie, kur...a, to radio gra od roku czasu w mojej słuchawce, nie mam do was siły, z okna widzę nadajnik tej stacji, kable są kur...a nieekranowane i napier...a mi ten wasz ojciec cały czas, kur..a, kiedy to usuniecie.
- Proszę poczekać, wypełnię zgłoszenie uszkodzenia.
- Ni chu....a, od roku czasu nie potraficie, a ja dzwonię już z przyzwyczajenia, bo wiem że się tego nie da usunąć bez wyrwania 2 km kabla i położenia nowego i coś tam jeszcze.
...call ended.
* * * * *
Jestem konsultantem pewnej platformy cyfrowej. Pewnego popołudnia zadzwonił starszy pan z prostym problemem "stopkaltką". Dekoder należało po prostu zrestartować, ale od początku...
* * * * *
Ja: Niech pan teraz odłączy dekoder z gniazdka.
Klient: Ale jakiego gniazdka?
J: Gniazdka elektrycznego. Niech pan odłączy dekoder z prądu.
K: Ale ja nie mam żadnego gniazdka!
J: Musi pan mieć, inaczej dekoder panu by nie działał.
(10 minut tłumaczenia jak wygląda gniazdko i do czego służy)
K: Panie! Ja panu mówię, że żadnego gniazdka nie mam! To pewnie WY mi je tutaj wsadziliście! I pewnie jeszcze będę musiał za nie płacić, co?! Wy i ten Tusk! Żydzi! (trzask- klient się rozłączył).
Takich i podobnych historii są tysiące...
* * * * *
Klient mało rozgarnięty:
Kons: Poproszę nr karty, identyfikacyjny lub PESEL.
kl: 7703.....
kons: Na kogo dekoder jest zarejestrowany?
kl: Tak.
kons: Na kogo dekoder jest zarejestrowany?
kl: Aha.
kons: Więc na jakie jest to nazwisko zarejestrowane?
kl: Pan poczeka, dam żonę, ona bardziej kumata.
kons: Na jakie nazwisko dekoder jest zarejestrowany?
żona kl: Aha...
* * * * *
kl: Pani to jest strasznie wredna, chamska suka!!
kons: Słucham??!!
kl: No tak! I właśnie takiej żony szukam!
* * * * *
kl: Panie, Internet mi nie działa.
kons: Ale pan się dodzwonił do CP!
kl: No ale mi Internet nie działa!
kons: Ale CP nie świadczy usług internetowych!
kl: Ale co mnie to obchodzi?
* * * * *
kl: Czy to dział windykacji?
kons: Tak
kl: Proszę pana, taki jeden Maciej Z. jest waszym klientem, on mi ostatnio flaszkę podpie**olił, weźcie mu jakieś pisemko windykacyjne puścicie, niech się przestraszy!
* * * * *
kl: Panie! Mam brak sygnału!
kons: Proszę sprawdzić połączenie między dekoderem a anteną oraz ustawienie anteny...
kl: Gówno tam! Antenę mam zamocowaną tak mocno, że jej wichura nie ruszy, a kable mam po 30 zł za metr, rozumie pan? Tego nic nie ruszy!
kons: Proszę jednak może sprawdzić tą antenę?
kl: Moment, niech ci będzie...
Po chwili
kl: Kur!@$, antenę mi zajebali!
* * * * *
Klient: Ja tu nie dzwonię do pana żeby ziemniaki kupić, tylko szkodę zgłosić.
Ja: Jak doszło do powstania szkody?
Klient: Było takie małe bęc i duże kuku.
Podesłali: schultz44@ Chii_Celes, pkaleta7 @, paki82 @, paki82 @, aga_0412 @, piotr.l. @
A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą