Czytałem, że Tusk chce wybudować elektrownię atomową, lub od razu dwie. Trzymam kciuki aby mu się udało. Zapewne banda zielonych ekoterrorystów zacznie protestować, mówiąc o wiatrakach i geotermii itd.
Jak to jest z tą geotermią to widać na przykładzie Geotermii Podhalańskiej. Tyle lat i co - spółka ledwo zipie a do dzisiaj miała ogrzewać cale Podhale. Geotermia może się sprawdza, ale na Islandii, gdzie wrząca woda jest praktycznie przy powierzchni ziemi.
Wiatraki są fajne, bardzo malownicze, produkują prąd. Tylko że nie cicho i nie bardzo skutecznie. Są bardzo drogie w produkcji, produkują stosunkowo mało prądu, i - o czym się nie mówi - cholernie śmiecą, a na dodatek musi być coś w rezerwie na wypadek braku wiatru W pobliżu farm wiatrowych jest dokuczliwy hałas - gwizd i świst. Halas to śmiecenie. To gwizdanie jest naprawdę wkurzające - sam słyszałem, na dłuższą metę nie do wytrzymania Farma wiatrowa z fotki poniżej znajduje się ok 1,5 h jazdy od mojego domu, składa się z 63 turbin. Produkowany przez nią prąd wystarcza do zasilania ok 13 000 domów. Na fotce ok 20 turbin - widać jaki wielki obszar to zajmuje.
Na następnej fotce jest elektrownia atomowa w Byron, 2 h drogi ode mnie. Jest to jedna z sześciu "atomówek" w stanie Illinois, ta jest jedna z mniejszych - co zresztą widać. Produkuje prąd dla 2 000 000 domów. Porównajcie z wiatrakami - tam 13 000 domów... a ten odwiert Rydzyka to ma jego szkołę ogrzać, co ? Odpady "świecą", wiadomo, ale są niewielkich rozmiarów i spokojnie można je schować np. w starej kopalni.
Niestety, na "atomówki" patrzy się przez pryzmat Czarnobyla i filmu Chiński Syndrom. W Czarnobylu zawinił człowiek, a raczej system pracy komunistycznej, ale obwinia się atom. Tamta awaria była groźniejsza niż wszystkie inne razem wzięte. Dzisiejsze zabezpieczenia pozwalają na spokojna prace elektrowni. Najniebezpieczniejszym czynnikiem dla elektrowni są arabscy ekstremiści i inni tacy pomyleńcy. Myślę jednak, że przykład Francji, czy USA świadczy, że nie takie proste "dobrać się" im do elektrowni.
Co jakiś czas dostaję z rachunkiem za prąd taki wykres jak poniżej.
Chciałbym, aby ten czerwony obszar się powiększał - w perspektywie samochody na prąd. Przecież to bez sensu lądować do samochodów prąd z elektrowni węglowej - to już lepiej ropę spalać.
Referendum w Polsce nie ma sensu - będą glosować ludzie którzy uważają, że żarówka "pracująca" na prądzie z elektrowni atomowej wydziela promieniowanie radioaktywne
Jak dla mnie - tylko atom
... a dla Was ?
Jak to jest z tą geotermią to widać na przykładzie Geotermii Podhalańskiej. Tyle lat i co - spółka ledwo zipie a do dzisiaj miała ogrzewać cale Podhale. Geotermia może się sprawdza, ale na Islandii, gdzie wrząca woda jest praktycznie przy powierzchni ziemi.
Wiatraki są fajne, bardzo malownicze, produkują prąd. Tylko że nie cicho i nie bardzo skutecznie. Są bardzo drogie w produkcji, produkują stosunkowo mało prądu, i - o czym się nie mówi - cholernie śmiecą, a na dodatek musi być coś w rezerwie na wypadek braku wiatru W pobliżu farm wiatrowych jest dokuczliwy hałas - gwizd i świst. Halas to śmiecenie. To gwizdanie jest naprawdę wkurzające - sam słyszałem, na dłuższą metę nie do wytrzymania Farma wiatrowa z fotki poniżej znajduje się ok 1,5 h jazdy od mojego domu, składa się z 63 turbin. Produkowany przez nią prąd wystarcza do zasilania ok 13 000 domów. Na fotce ok 20 turbin - widać jaki wielki obszar to zajmuje.
Na następnej fotce jest elektrownia atomowa w Byron, 2 h drogi ode mnie. Jest to jedna z sześciu "atomówek" w stanie Illinois, ta jest jedna z mniejszych - co zresztą widać. Produkuje prąd dla 2 000 000 domów. Porównajcie z wiatrakami - tam 13 000 domów... a ten odwiert Rydzyka to ma jego szkołę ogrzać, co ? Odpady "świecą", wiadomo, ale są niewielkich rozmiarów i spokojnie można je schować np. w starej kopalni.
Niestety, na "atomówki" patrzy się przez pryzmat Czarnobyla i filmu Chiński Syndrom. W Czarnobylu zawinił człowiek, a raczej system pracy komunistycznej, ale obwinia się atom. Tamta awaria była groźniejsza niż wszystkie inne razem wzięte. Dzisiejsze zabezpieczenia pozwalają na spokojna prace elektrowni. Najniebezpieczniejszym czynnikiem dla elektrowni są arabscy ekstremiści i inni tacy pomyleńcy. Myślę jednak, że przykład Francji, czy USA świadczy, że nie takie proste "dobrać się" im do elektrowni.
Co jakiś czas dostaję z rachunkiem za prąd taki wykres jak poniżej.
Chciałbym, aby ten czerwony obszar się powiększał - w perspektywie samochody na prąd. Przecież to bez sensu lądować do samochodów prąd z elektrowni węglowej - to już lepiej ropę spalać.
Referendum w Polsce nie ma sensu - będą glosować ludzie którzy uważają, że żarówka "pracująca" na prądzie z elektrowni atomowej wydziela promieniowanie radioaktywne
Jak dla mnie - tylko atom
... a dla Was ?
--
Booo :)