pierwsza to w przedszkolu, zakończyła się zaręczynami, przyjętymi z resztą Czego efektem była rozbita butelka mleka, której moja mama nie była w stanie utrzymać z wrażenia
Studiowałem dziennie, ale aby się finansowo nie wykrwawić, to naparzałem na nocki w Technicolorze na taśmie. No więc jak się nie śpi 3 czy 4 doby z rzędu, to można przypadkiem przyciąć komara Mieliśmy wyjść na imprezę po lekkim zrauszowaniu się w akademikowym pokoju, ale mi się w trakcie przysnęło Moja luba ucałowała mnie w czułko, przykryła kocykiem i sobie poszła. Nie wiem jakim cudem po czymś takim została moją żoną
Domyślam się, że może chodzić o różnice pokoleniowe, :tamkwam ty pierwszą randkę zaliczyłeś w akademiku, ja w parku a :junior się wyrychtował i poleciał na podryw
inpost rozpierda*a mnie coraz bardziej. Fakt, że często zwykli rzucać suchymi żartami w mailach czy smsach z powiadomieniami, ale dzisiaj to przeszli samych siebie
"Widzisz tę pędzącą paczkę na obrazku powyżej? To Twoja Paczucha. Najpóźniej za 2 dni robocze poznacie się bliżej. Spodziewaj się SMS‑a i e‑maila z radosnymi wieściami. Paczek jest wiele, ale Paczucha InPost — tylko jedna. I nic nie zatrzyma jej na drodze do Twojego Paczkomatu!"
A widzicie, byłabym zapomniała. Byłam na tym spotkaniu. I nie jestem pewna, czy powinnam być rozczarowana, czy zadowolona - bo wszyscy obecni zgadzali się z tym co mówiłam.
:janekradas Spotkanie to mogło być i setne, ale randka to była pierwsza Ty chyba rzeczywiście masz jakieś dziwne doświadczenia. Clubbingowałeś po remizach czy co?
A co do wywiadówki, to młoda ma całkiem niezłą średnią, na pewno lepszą niż ja w maturalnej klasie A okazja do zadymy na pewno się trafi, nie przejmuj się:kaab
Paulka, mimo wszystko trochę mi żal Był tam jeden ojciec, który przyszedł pierwszy raz i na zakończenie powiedział, że gdyby wiedział, ze tak to wygląda, to przychodziłyby częściej