Idą dwie dziewczyny przez nadmorski kurort. Idą sobie uliczką odbiegającą od słynnego deptaku. W biały dzień do kosza na śmieci sika miejscowy nitomafiozo nitożul w każdym razie po kilku wyrokach. Wszyscy nagle oślepli. Dziewczyny przechodząc schodzą z chodnika i odwracają wzrok zakłopotane. Lejący do przyglądającego się kumpla z rechotem i tak, żeby usłyszeli wszyscy:
- Patrz jakie zawstydzone, pewnie nigdy nie widziały !!!
Jedna z dziewczyn się odwraca:
- Takiego cienkiego to faktycznie nie.
Żul oczywiście bluznął, ale zagłuszył go śmiech przechodniów.
- Patrz jakie zawstydzone, pewnie nigdy nie widziały !!!
Jedna z dziewczyn się odwraca:
- Takiego cienkiego to faktycznie nie.
Żul oczywiście bluznął, ale zagłuszył go śmiech przechodniów.
--
Mrrrrr.... Wiesz co jest najbardziej przerażające? Zdychanie w poczuciu że się tak naprawdę nie żyło...