Tytułem wstępu: Tak sobie na zajęciach napisałem z nudów

Wywiad z 2019 roku.
Występują: Pracownik - P, Redaktor - R

R: Witam Pana. Chciałem z Panem przeprowadzić wywiad o tym jak się Panu żyje w dzisiejszych czasach.
P: Dzień dobry.
R: Zaczynajmy więc. Jak w prównaniu do 2012 roku się Panu żyje w Polsce?
P: Zdecydowanie lepiej. Od kiedy w 2017 roku "zawód" polityka został przeksształcony wyłącznie w tytuł i zawód prestiżowy i nie śa pobierane diety poselskie. Dużym wpływem miało też znalezienie złóż urany w Warszawie. Została ona ponownie zagospodarowana po tym jak w 2016 wszyscy mieszkańcy zostali ewakuowani , a miasto zamknięte z powodu zbyt wysokiej ilości metali ciężkich w powietrzu.
R: A czym się Pan zajmuje?
P: Jestem brygadzistą w oddziale bezpieczeństwa w kopalni urany w Centrum Warszawy. Praca jest wymagająca, ale dobrze płatna.
Redaktor patrzy na rękę wystającą zza pleców pracownika wyłamującą sobie palce.
R: A ta ręka?
P: Aaa... Zapominam juz o niej. Proszę się nie zrażać. Jest to wynik wystawienia na promieniowanie. Ale ręka strasznie się przydaje. Szczególnie do podrapania po plecach!
R: A jak wygląda Pana sytuacja osobista?
P: No cóż. Żona z dziećmi została w Ciechocinku, gdzie wysyłam im pieniądze, ale nie wiem czemu nie chce przyjechać za cholerę (powiedział karmiąc szympansa wrośniętego w głowę.
R: A coś Panu przeszkadza w obecnym życiu?
P: Cóż mam problemy ze spaniem. Nie jest to wynik bynajmniej narażenia się na promieniowanie, ale zielone światło, którym świecę, potrafi przeszkadzać w spaniu.
R: Podsumowująć jak wygląda Pańskie życie w Związku Socjalistycznych Republik Polskich?
P: Jest o wiele lepiej niż kiedyś. Człowiek nie narzeka na państwo ani władzę, dostaje urlop miesięczny każdego roku z pełnym wynagrodzeniem. W państwowej firmie w jakiej pracuję dostaję nawet oddatkowo 2 tygodnie w pełni opłaconym środku, żebym mógł sobie odpocząć i pozwolić zejść promieniowaniu do w miarę przyzwoitego natężenia.
R: Dziękuję Panu za tak wyczerpujący i zgodny z prawdą wywiad.
P: Dziękuję. Inaczej powiedzieć bym nie mógł. A teraz czy może Pan odłożyć ten rozpalony pogrzebacz i rozwiązać mnie z tej metalowej liny?



Jak mówiłem. Jest to tylko moja twórczość komiczna. Wszelkie nawiązania do miast, postaci, itp. są przypadkowe