Gdybym ja próbował, padłbym po 100 metrach, góra 200, i to mi by trzeba pomagać. :P
Swoją drogą, nie krytykując samej akcji, zastanawiam się, w jaki sposób ci biegnący ludzie pomagają komukolwiek? Reklama i przyciągnięcie sponsorów? Nagłośnienie i rozszerzenie świadomości problemu? Bo jeśli nie, to ja nie wiem.
Edit: Aha, przewinąłem do końca strony i już wiem. ("100% OPŁAT STARTOWYCH PRZEZNACZAMY NA BADANIA NAD RDZENIEM KRĘGOWYM")
Ostatnio edytowany:
2018-05-06 15:58:57