Album:
« | » |
The End - THE DOORS (Apocalypse Now scene)
Jeszcze raz powrót do filmu "Czas Apokalipsy".
Tym razem z niepokojącą muzyką The Doors (jakże pasującą do tych scen).
The End
This is the end
Beautiful friend
This is the end
My only friend, the end
Of our elaborate plans, the end
Of everything that stands, the end
No safety or surprise, the end
I'll never look into your eyes...again
Can you picture what will be
So limitless and free
Desperately in need...of some...stranger's hand
In a...desperate land
Lost in a Roman...wilderness of pain
And all the children are insane
All the children are insane
Waiting for the summer rain, yeah
There's danger on the edge of town
Ride the King's highway, baby
Weird scenes inside the gold mine
Ride the highway west, baby
Ride the snake, ride the snake
To the lake, the ancient lake, baby
The snake is long, seven miles
Ride the snake...he's old, and his skin is cold
The west is the best
The west is the best
Get here, and we'll do the rest
The blue bus is callin' us
The blue bus is callin' us
Driver, where you taken' us
The killer awoke before dawn, he put his boots on
He took a face from the ancient gallery
And he walked on down the hall
He went into the room where his sister lived, and...then he
Paid a visit to his brother, and then he
He walked on down the hall, and
And he came to a door...and he looked inside
Father, yes son, I want to kill you
Mother...I want to...fuck you
C'mon baby, take a chance with us
C'mon baby, take a chance with us
C'mon baby, take a chance with us
And meet me at the back of the blue bus
Doin' a blue rock
On a blue bus
Doin' a blue rock
C'mon, yeah
Kill, kill, kill, kill, kill, kill
This is the end
Beautiful friend
This is the end
My only friend, the end
It hurts to set you free
But you'll never follow me
The end of laughter and soft lies
The end of nights we tried to die
This is the end
Wikipedia:
"The Doors - amerykańska grupa rockowa powstała w lipcu 1965, rozwiązana w 1972 r.Grupa wzięła swój początek od przypadkowego spotkania dwóch studentów szkoły filmowej Uniwersytetu Kalifornijskiego, Jima Morrisona i Raya Manzarka, na plaży w Venice, części Los Angeles. Warto tutaj powiedzieć o ich wcześniejszej znajomości ze szkoły i że Manzarek, który grał wtedy we własnym zespole, dostrzegał ogromny potencjał estradowy i muzyczny w Jimie. Często próbował wciągać go na scenę, gdy grał z zespołem, lecz Jim zbytnio się wstydził aby wyjść na scenę i pokazać, co potrafi "Król Jaszczur". Na pytanie Manzarka, co ma zamiar robić po skończeniu szkoły, Morrison odpowiedział, że pisać piosenki. Gdy ten klęcząc obok Manzarka zaśpiewał Moonlight Drive Manzarek, pianista o klasycznym profilu muzycznego wykształcenia, postanowił założyć zespół. Zaprosił do współpracy swoich dwóch przyjaciół-muzyków: jazzowego gitarzystę, specjalizującego się we flamenco, Robby'ego Kriegera i także jazzowego perkusistę, Johna Densmore'a. W ten sposób powstała jedna z największych legend muzyki rockowej - The Doors.
Sama nazwa zaczerpnięta była z tytułu książki Aldousa Huxleya The Doors of perception - "Drzwi percepcji", zainspirowanego z kolei słowami Williama Blake'a: "Gdyby bramy percepcji zostały otwarte, wszystko ujawniłoby się człowiekowi takim, jakim jest - nieskończonym". Nazwa "The Doors" była jedynym wymogiem Jima gdy Ray namówił go na sformowanie zespołu.
Trójka instrumentalistów (czasami wynajmowano basistów, przy nagrywaniu utworów w studiu) stworzyła prawdopodobnie najbardziej profesjonalny zespół instrumentalny w swym gatunku. Niezwykle równa, oszczędna i precyzyjna gra, pełna długich instrumentalnych pasaży, stała się znakomitym tłem dla charyzmatycznego Morrisona. Jego silny i dramatyczny baryton, w połączeniu z poetyckimi tekstami i sceniczną osobowością, uczynił grupę sławną dosłownie z dnia na dzień. Zespołowi udało się przełamać wszelkie bariery. Psychodeliczne brzmienie odpowiadało popularnym trendom swego czasu. Perfekcyjne, bliskie jazzowej precyzji wykonanie zadowalało największych koneserów, głębokie, tajemnicze i bardzo osobiste teksty Morrisona z równą łatwością trafiały do młodzieży, jak i miłośników wyrafinowanej poezji."
Tym razem z niepokojącą muzyką The Doors (jakże pasującą do tych scen).
The End
This is the end
Beautiful friend
This is the end
My only friend, the end
Of our elaborate plans, the end
Of everything that stands, the end
No safety or surprise, the end
I'll never look into your eyes...again
Can you picture what will be
So limitless and free
Desperately in need...of some...stranger's hand
In a...desperate land
Lost in a Roman...wilderness of pain
And all the children are insane
All the children are insane
Waiting for the summer rain, yeah
There's danger on the edge of town
Ride the King's highway, baby
Weird scenes inside the gold mine
Ride the highway west, baby
Ride the snake, ride the snake
To the lake, the ancient lake, baby
The snake is long, seven miles
Ride the snake...he's old, and his skin is cold
The west is the best
The west is the best
Get here, and we'll do the rest
The blue bus is callin' us
The blue bus is callin' us
Driver, where you taken' us
The killer awoke before dawn, he put his boots on
He took a face from the ancient gallery
And he walked on down the hall
He went into the room where his sister lived, and...then he
Paid a visit to his brother, and then he
He walked on down the hall, and
And he came to a door...and he looked inside
Father, yes son, I want to kill you
Mother...I want to...fuck you
C'mon baby, take a chance with us
C'mon baby, take a chance with us
C'mon baby, take a chance with us
And meet me at the back of the blue bus
Doin' a blue rock
On a blue bus
Doin' a blue rock
C'mon, yeah
Kill, kill, kill, kill, kill, kill
This is the end
Beautiful friend
This is the end
My only friend, the end
It hurts to set you free
But you'll never follow me
The end of laughter and soft lies
The end of nights we tried to die
This is the end
Wikipedia:
"The Doors - amerykańska grupa rockowa powstała w lipcu 1965, rozwiązana w 1972 r.Grupa wzięła swój początek od przypadkowego spotkania dwóch studentów szkoły filmowej Uniwersytetu Kalifornijskiego, Jima Morrisona i Raya Manzarka, na plaży w Venice, części Los Angeles. Warto tutaj powiedzieć o ich wcześniejszej znajomości ze szkoły i że Manzarek, który grał wtedy we własnym zespole, dostrzegał ogromny potencjał estradowy i muzyczny w Jimie. Często próbował wciągać go na scenę, gdy grał z zespołem, lecz Jim zbytnio się wstydził aby wyjść na scenę i pokazać, co potrafi "Król Jaszczur". Na pytanie Manzarka, co ma zamiar robić po skończeniu szkoły, Morrison odpowiedział, że pisać piosenki. Gdy ten klęcząc obok Manzarka zaśpiewał Moonlight Drive Manzarek, pianista o klasycznym profilu muzycznego wykształcenia, postanowił założyć zespół. Zaprosił do współpracy swoich dwóch przyjaciół-muzyków: jazzowego gitarzystę, specjalizującego się we flamenco, Robby'ego Kriegera i także jazzowego perkusistę, Johna Densmore'a. W ten sposób powstała jedna z największych legend muzyki rockowej - The Doors.
Sama nazwa zaczerpnięta była z tytułu książki Aldousa Huxleya The Doors of perception - "Drzwi percepcji", zainspirowanego z kolei słowami Williama Blake'a: "Gdyby bramy percepcji zostały otwarte, wszystko ujawniłoby się człowiekowi takim, jakim jest - nieskończonym". Nazwa "The Doors" była jedynym wymogiem Jima gdy Ray namówił go na sformowanie zespołu.
Trójka instrumentalistów (czasami wynajmowano basistów, przy nagrywaniu utworów w studiu) stworzyła prawdopodobnie najbardziej profesjonalny zespół instrumentalny w swym gatunku. Niezwykle równa, oszczędna i precyzyjna gra, pełna długich instrumentalnych pasaży, stała się znakomitym tłem dla charyzmatycznego Morrisona. Jego silny i dramatyczny baryton, w połączeniu z poetyckimi tekstami i sceniczną osobowością, uczynił grupę sławną dosłownie z dnia na dzień. Zespołowi udało się przełamać wszelkie bariery. Psychodeliczne brzmienie odpowiadało popularnym trendom swego czasu. Perfekcyjne, bliskie jazzowej precyzji wykonanie zadowalało największych koneserów, głębokie, tajemnicze i bardzo osobiste teksty Morrisona z równą łatwością trafiały do młodzieży, jak i miłośników wyrafinowanej poezji."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą