Policjanci z Olsztyna w pewnym momencie zauważyli kierującego pojazdem range rover, który jechał w kierunku miasta z nadmierna prędkością. Policjanci w nieoznakowanym pojeździe służbowym wykonali pomiar prędkości tego auta. Jak się okazało, kierujący jechał z prędkością 107 km/h w miejscu, w którym dozwolona była prędkość 50 km/h. Potem dzieje się już tylko dobro - oczywiście o żadnej karze nie mogło być mowy. W aucie siedziało 2-miesięcznie niemowlę, które potrzebowało natychmiastowej pomocy lekarskiej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą