Pszczelarka Erika Thompson o przenoszeniu roju pszczół bez królowej
Dla pszczół królowa i praca to sens. Sens wszystkiego. Jak nie ma królowej i larw, dla których można pracować, to można poodpoczywać pod parasolem, ale nie, jakaś atrakcyjna blondyna przychodzi, zbiera zgrabnymi łapkami, daje managerkę z innego ula i „do pracy, do pracy”.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą