Prezes mówi „mogę rozmawiać z każdym”, potem pada pytanie z publiczności
Na spotkanie z prezesem w Chojnicach udało się wślizgnąć komuś spoza podstawionego przez PiS autokaru „miejscowych przypadkowych gości”, którzy jeżdżą z prezesem po całym kraju, żeby głośno klaskać na wszystko co tylko prezes powie. No i właśnie ten „nie swój gość” zadał Jarosławowi Kaczyńskiemu niewygodne pytanie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą