Rosjanie postarali się błyskawicznie spalić jeden z największych śmigłowców świata oraz cysternę. Do końca nie wiadomo, kto i dlaczego zawinił, bo nawet nagranie tego nie wyjaśnia.
Tak bardzo karmimy was porażkami, że można by pomyśleć, że nic pozytywnego nie dzieje się na świecie. A tu proszę - udane ratowanie psa, świetne holowanie i fajna huśtawka.
Pijany idiota ciągnący wózek z łodzią (podobno w dodatku kradzioną) jedzie sobie spokojnie dosyć długo, a finał akcji jest do przewidzenia. Tylko czy reszta zachowywała się w tym przypadku prawidłowo?