ŻYCIOWE
- Nie denerwuj się tak, bo złość piękności szkodzi, a ty nie masz czym szastać!
by lime8
UCIECZKA
Zadzwoniłem dziś do rodziców, coby im przekazać datę i godzinę planowanego przylotu w grudniu i tak chwilkę z rodzicielką sobie pogadałem. Jak zwykle opowiada dużo, plotki, ploteczki itp. i gdy miałem już kończyć poskarżyła się, że ojciec wpiera jej cały dzień, że przez sen gadała... Mniej więcej coś takiego:Stół. Za stołem kilku gości w niemodnych garniturach. Przed stołem kolejka, długa jak poniedziałek w biurze. Gość za stołem drze się:
- Następny!
Podchodzi facet.
- Nazwisko?
- Iwanow.
- Rozstrzelać. Następny!
- Nazwisko?
- Sidorow.
- Rozstrzelać! Następny.
- Nazwisko?
- Kowalski.
- Rozstrzelać! Nas...
- Zaraz, zaraz, ja nie chcę "Rozstrzelać"- przerywa facet.
- To po ch.j tu stoisz?!?
by Brak_Loginu
* * * * *
- Co myślisz o moim nowym wierszu?by Nathell
* * * * *
- Panie Igorow, pańskie referencje są znakomite, wynika z nich, że ma pan same zalety... naprawdę nie ma pan żadnej wady?
- W sumie to mam jedną... jestem przesądny.
- W takim razie nie dostanie pan trzynastej pensji.
by Peppone
* * * * *
Jechał sobie facet w górach samochodem. Nagle, na wirażu zarzuciło autem tak, że się wóz zaczął zjebywać w przepaść. Gostek w ostatniej chwili otworzył drzwi, wyskoczył, złapał się za krzak i wisi nad przepascią. Wisi i krzyczy:
- Pomocyyyy! Jeeeeest tu kto?! Ratuuuunkuuu!
Nagle rozstępują się chmury, widać wielką jasność i słychać grzmiący głos:
- Nie bój się, jestem tutaj! Puść krzak i spokojnie spadnij. Jeszcze dzisiaj będziesz ze mną w raju!
A koleś drze japę:
- Ratuuunku! Czy jest tu ktoś JESZCZE?!
by skaut
* * * * *
- Nasz rabi to taki święty człowiek, że każdej nocy
sześciu aniołów zanosi go do łóżka rabinowej, a potem jeden
go z powrotem wynosi.
- Dlaczego tylko jeden?
- Bo wtedy on się już nie wyrywa.
by sharkis
* * * * *
Głęboka noc.
Dzwoni telefon.
Mężczyzna zwleka się z łóżka i podnosi słuchawkę:
- Hallo????
- Czy to numer 220-380?
- Tak.
- Patrz Pan!!! Jak transformator, kuffa! Jak transformator!!!
by oldbojek
* * * * *
Po srogiej imprezie, do pracy przychodzi facet bez jednej ręki. Koledzy w szoku.
- Stary, co się stało, gdzie twoja ręka???
- Spiliśmy się wczoraj jak świnie, od północy niewiele pamiętam. Rano się budzę, a na mojej ręce śpi baba, dobrze ponad sto kilo, brzydka jak śmierć i noc listopadowa razem wzięte.
- I co?
- Po cichu odgryzłem sobie rękę, żeby się nie obudziła, i spierdol*łem...
by Cieciu
* * * * *
- Córeczko, ten twój pułkownik się klnie, że jak nie wyjdziesz za niego, to on ze sobą skończy.
- Mamusiu, oni wszyscy tak mówią...
- No i może z jednego warto ocalić, nie uważasz?
by Peppone
* * * * *
- Biedroneczko, leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba!
(FRRrruu........ .........frrRR)
- Już jesteś? I co? Masz? Hmm... no, ku*wa, nie przedźwigałaś się...
by Rupertt
* * * * *
- Eee, Zdzichu, a cemu ty tak śmiśnie chodzis?
- Aaa, to przez doktora. Brzuch mnie boloł, poszedem, a łun godo, co bym se czopki do dupy wsadzoł.
- No i?
- Wsadziłem mojo uszatke i Ceśki beret, widzis jak chodze, a flak dali napier*ala.
by Bazyl3
* * * * *
Z baru wytacza się zalany w trupa facet. Ledwo trzymając się na nogach idzie na parking i zaczyna obmacywać dachy samochodów. Zaniepokoiło to ochroniarza:
- Ej! A ty co robisz?
- Nie wizzzziszzz? Zzzssamochhhodu ssszzuchamm...
- Dziwnie szukasz. Poznasz po dachu?
- Bboo u mmnniee na dachhhu pofffinien byśśś kogut...
by eM-Ski
* * * * *
Wykonanie wyroku śmierci na krześle elektrycznym. BZZZT! poszedł prąd. Nagle operator kamery krzyczy:
- Stop, zapomniałem zdjąć osłonę z obiektywu?
Asystujący lekarz pod nosem mruczy:
- I znów reanimacja...
by Peppone
Pora zajrzeć do archiwum, czyli, co nas śmieszyło sto wielopaków temu:
Rozmawia dwóch kumpli.
- Jak było na urlopie?
- Mówię Ci, czysty horror! Mieliśmy w hotelu pokój numer 100. Już pierwszego dnia, gdy trzasnąłem mocniej drzwiami, odpadła jedynka...
by sharkis
* * * * *
Biegnie myszka po lesie i spotyka łosia. Podbiega do niego od tyłu, patrzy i szepcze:
- Niesamowite!
Podbiega z przodu, patrzy i szepcze:
- Niepojęte!
Znowu obiega łosia, patrzy od tyłu i szepcze:
- Niesamowite!
I ponownie biegiem dookoła łosia. Patrzy od przodu i szepcze:
- Niepojęte!
I tak kilka razy. Łoś zdziwiony pyta myszkę:
- O co Ci chodzi myszko?
- Patrzę na Ciebie łosiu i nijak nie mogę zrozumieć: z takimi jajcami, a takie rogi???
by oldbojek
* * * * *
Telefon do biura podróży:
- Dzień dobry, akurat tak się złożyło, że mamy z żoną urlop. I chcielibyśmy odpocząć...
- Oczywiście. Dobrze się składa. Jaką kwotą państwo dysponują?
- Mamy 500 złotych.
- Aaaa... to se odpoczywajcie.
by skaut
A tu znajdziecie cały Wielopak weekendowy CXXXVI
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 235 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |