Nadszedł czas na podsumowanie i przyznanie nagród. Przyznaję, że bardzo pozytywnie zaskoczyliście w te wakacje - na konkurs przyszło 401 fotek, z czego 244 to były co najmniej dobre. Jest nas siła, drodzy tropiciele...
Pierwsza część uczestników została nagrodzona wcześniej, a teraz zobacz co ciekawsze zdjęcia z drugiego rzutu oraz sprawdź, czy nie wygrałeś:
Pierwsza część uczestników została nagrodzona wcześniej, a teraz zobacz co ciekawsze zdjęcia z drugiego rzutu oraz sprawdź, czy nie wygrałeś:
Masz problem z dłużnikami? Nie martw się! Dzisiaj podpowiemy ci sposób na przyspieszenie wpłaty zaległości... 
Jeśli masz problem z dłużnikami, to kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz całość...
Jeśli masz problem z dłużnikami, to kliknij na "Czytaj dalej" i zobacz całość...
Kolejny tydzień z życia korporacji... Wally: Podobno nasza firma korumpuje urzędników państwowych...
Dilbert: Tss... Szef idzie.
Szef: Uwaga! Z dumą pragnę ogłosić, że nasza firma wygrała ostatni przetarg narodowy na stworzenie ogólnokrajowego systemu informatycznego, który umożliwi obywatelom głosowanie przez internet.
Dilbert: Wydawało mi się, że przetarg rozstrzygnie się dopiero jutro.
Szef: To prawda. Ale na jutro wszystkie sale konferencyjne są już zarezerwowane, więc mówię wam wyniki dziś.
* * *
Szef: Mogliście słyszeć plotki, że nasza firma została oskarżona o nieetyczne praktyki biznesowe.
Alice: Czy to przez fałszowanie testów bezpieczeństwa?
Wally: Czy to przez fałszywe przecieki do prasy szkalujące naszych konkurentów?
Dilbert: Czy to może przez powiązania kierownictwa z mafią narkotykową?
Szef: Hmm... To też jest nieetyczne?
* * *
Szef: Zarząd zadecydował, że problem nieetycznych zachowań należy rozwiązać u źródła!
Dilbert: Rezygnujecie ze stanowisk i podajecie się do dymisji?
Szef: Można by tak myśleć, ale nie. Organizujemy obowiązkowe szkolenia dla pracowników z etyki prowadzenia biznesu.
Asok: Dla kadry zarządzającej, prawda?
Szef: Co? Nie... Pfff.... Asok, to nie byłoby menedżerskie podejście...
Dilbert: Popraw mnie jeśli się mylę, ale czy nie wszystkie naruszenia podstawowych zasad etyki nie były przypadkiem sprawką menedżerów?
Szef: Oczywiście, że były. Ale przecież kadra zarządzająca nie może tracić czasu na jakieś głupie szkolenia! Po to są podwładni.
* * *
Dilbert: Nie nauczyłeś się niczego na szkoleniu z etyki?
Wally: Próbowałem, ale zasłaniałeś test ręką!
* * *
Dilbert: Istnieje szansa, że naprawdę fajna kobieta polubi mnie. Musiałbym tylko zmanipulować następne wybory prezydenckie. Jesteś ojcem założycielem, tworzyłeś podwaliny systemu demokratycznego w naszym kraju. Czy to jest wg ciebie w porządku?
Benjamin Franklin: Jak dla mnie brzmi OK.
Dilbert: Co takiego?
Benjamin Franklin: Pewnie... Przeciętny wyborca nie umie zmienić kanału w TV bez pilota. Naprawdę chcesz to zostawić w ich rękach?
Bonus w oryginale (ethic manager to niezła laska)
Ethic manager: What do you hope to get from this class? Let’s start with you... eee... Imhotforyouwally? Is that your real name?
Wally: It’s a nickname.
Ethic manager: Ok... So what do you want to get from this class Imhotforyouwally?
Wally: I’ve already got it... Thanks!
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą