Szukaj Pokaż menu

Złośliwie o IV RP XXII

16 834  
2   5  
Kliknij i zobacz więcej!Co tam panie w polityce? Oto złośliwa odpowiedź:

Krążą plotki, że CBA szuka haków na różnego rodzaju wpływowych ludzi. Myślę że należy przesłuchać Janosika - podobno ma jakiś solidny hak na Ziobro.

Możliwe jest że odbędzie referendum dotyczące przyszłości służby zdrowia. Jedno proste pytanie: służba zdrowia dobra, bezpłatna, ogólnodostępna - wybierz dwie opcje z trzech.

Gej jak nie może zasnąć liczy barany. Baran jak nie może zasnąć liczy gejów.

Pedofil czy pederasta to dla wiceministra żadna różnica. W planach jest przymusowe leczenie dla pedagogów.

Posłowie narzekają na jakość jedzenia w Sejmie. Bywalcy mówią, że wszystko się popsuło od czasu, gdy bufetowa poszła pracować do ratusza.

Czy ty też boisz się swojego dentysty?

45 667  
7   23  


Ten widok wcale nie jest tak straszny jak ci się wydaje...

Wyobraź sobie, że jesteś na wymarzonych wakacjach w Indiach lub Chinach i właśnie wyleciała ci plomba, ząb boli koszmarnie, nie możesz spać od trzech dni... i na pytanie o dentystę wysyłają cię do najlepszego stomatologa w mieście. Do niego:

Poranne zamotanie IX

35 148  
7   14  
Kliknij i zobacz więcej!Wstałeś? Ciężko Ci to poszło po dwóch dniach lenistwa? No to pociesz się, że nie tylko tobie. Tym poniżej poszło koszmarnie ciężko. I jeszcze dodatkowo nieźle nabroili...

Na studiach zazwyczaj bardzo późno chodziłem spać. Powód prosty - w studenckim radiu, w którym się udzielałem -autorskie audycje trwały często do białego rana.
Rano, przed zajęciami - zazwyczaj półprzytomny - zawsze miałem stałą trasę. W pokoju odpalałem czajnik, co by zrobić herbatkę, brałem papier toaletowy, wędrowałem do kibelka, który znajdował się mniej więcej w połowie korytarza na naszym piętrze. Po porannej kupce - do kuchni, na końcu korytarza - po twarożek, albo - co tam było... I znów do pokoju, gdzie już wesoło bulgotała woda na poranną kawę lub herbatkę.
Pewnego dnia byłem kompletnie nieprzytomny. Ale - siłą przyzwyczajenia - uruchomiłem czajnik, wziąłem do rączki papier toaletowy i powędrowałem na "poranny obchód". Po powrocie z "trasy" pokój-kibel-lodówka-pokój zaskoczenie. Woda jest, twarożku - nie ma, papieru - nie ma! W tym momencie do pokoju wpada mój współlokator i drze się od drzwi:
- Stary, ale numer - jakiś debil zostawił papier toaletowy w lodówce!

by Wesoly1972

* * * * *

Każdy, kto ma trochę włosów na głowie budzi się rano i te włoski zawsze jakieś wygniecione. Tak samo mój brat budząc się rano zobaczył, że połowa grzywki sterczy mu dość mocno. Nie mógł tego rozczesać, a dostrzegł nożyczki i niewiele myśląc obciął te włosy. Później przez jakiś czas musiał się czesać na jedną stronę.
Innym razem byliśmy nad morzem on poszedł spać, a ja siedziałem przed TV nagle młody się budzi podchodzi do telewizora i chce zrobić siku na szczęście w porę szarpnąłem go i poszedł do łazienki. Wspomnę jeszcze, że pod TV leżały wszystkie nasze ciuchy. Tej samej nocy, gdy ja dalej gapiłem się w TV braciszka znowu uciskało, ale tym razem trafił na balkon tym razem nie reagowałem (pokój był na 5 piętrze).

by Psyhoo

* * * * *

Kiedyś poszedłem na uczelnie kapciach. Takich pluszowych laczkach. Czarnych... W żółte kocie łapki.

Innym razem wstałem ambitnie rano o szóstej celem odpowiedniego odświeżenia się i ubrania się adekwatnie do sytuacji (czyt. ustny egzamin z dziekanem). Wyszedłem wcześniej co by na pewno się nie spóźnić. Była to niedziela. Egzamin miałem w poniedziałek.

Wracałem z imprezy, godz. ok. 6 rano. Prężnie dzierżyłem ze sobą torbę z płytami i dwa gramofony. Na raty wystawiłem je z taksówki, wwiozłem je windą na 12 piętro. W mgnieniu oka ległem na łóżko. Około 9 rano budzi mnie pukanie do drzwi. Uprzejmy sąsiad przyniósł mi torbę z płytami, którą zostawiłem na korytarzu.

by Ebo1a

* * * * *

Zdarzyło mi się zaspać i założyć spodnie tyłem naprzód, co lepsze zorientowałem się dopiero gdy już wracałem z budy.

Ostatnio budzę się, patrzę na zegarek 6:30. No to 2 razy z liścia, żeby się obudzić, szybko się ubieram, olewam robienie śniadania i biorę kasę na jedzenie szkolne. Stoję na przystanku, nadjeżdża autobus i moment coś mi tu nie pasuje, patrzę w komórkę i oświecenie, sobota!

by Kemic

* * * * *

Zostałem zbudzony o piątej nad ranem, jako, że mieliśmy jechać z rodzinką nad morze. Dialog między ojcem [o] a mną [j], siedzącym na łóżku:
[o] Wstawaj i szykuj się! Nie będziemy znowu na ciebie czekać!
[j] Przecież one nie wychodzą z wiadra!
Po czym wsadziłem sobie do ust dwie kredki.

Pewnego pięknego ranka z baaaardzo twardego snu obudziła mnie mama. Od momentu pobudki cieszyłem się jak głupi do bateryjki (sam nie wiem czemu). Mama zapytała się mnie, czy dobrze się czuję i popatrzyła na mnie dziwnym wzrokiem. Półprzytomny odpowiedziałem:
- Ale proboszcz ma zajebisty podpis.
I śmiejąc się głupkowato poszedłem spać dalej.

by Tomciaz

* * * * *

Kolega przychodzi do pracy na godzinę 6 00. Nieludzka pora.
Podejrzany był sposób w jaki się poruszał, początkowo myśleliśmy że poprzedniego wieczora przedawkował, ale po bliższych oględzinach, i obwąchaniu okazało się że człowiek jest trzeźwy. Sprawa się wyjaśniła w trakcie przebierania się w ciuchy robocze, facet przez pomyłkę ubrał majtki swojego 3 letniego syna i troszkę były na niego za małe.

by Jarecki15

* * * * *

Razu pewnego zdarzyło mi się po raz kolejny (trzeci) skręcić sobie nóżkę. Położyłem się spać.
Relacja mojej mamy:
Śpię sobie spokojnie i nagle budzą mnie jakieś dziwne hałasy. Wstałam więc z łóżka i widzę jak mój kochany synek, (czyli JA) skacze na jednej (zdrowej) nóżce na korytarzu, potem do łazienki i nagle wpada do mojego pokoju z miną wielce przerażoną.
Mama pyta się mnie:
- Co się stało?
A ja Jej na to to z wielkim oburzeniem:
- Jak to, nie widzisz?!
Mama na to:
- Ale czego nie widzę?
Wtedy ja z wielkim rozżaleniem:
- No nie widzisz?!
- Ale czego?
A ja z maksymalnym wkurzeniem na Nią:
- No nie widzisz jaki pogięty rower?!
Po czym po krótkich negocjacjach położyłem się spokojnie spać. Wypominają mi to to dnia dzisiejszego.

by Andy3_3 @

* * * * *

Z czasów akademika. Koleżanka miała wcześnie zajęcia i zażyczyła sobie pobudkę o siódmej. Następnego dnia, punkt siódma budzimy ja wspólnie z koleżanką hasłem:
- Wstawaj bo już siódma!
Kolezanka obracając się na drugi bok:
- P...olisz. Nie ma takiej godziny.

by Ice.woman @

* * * * *

Zdarzyło się to na ostatnich wakacjach. Tato wrócił późno w nocy z pracy i poszedł od razu spać, jak to robią prawdziwi mężczyźni - dupą do żony (czyt. mojej mamy). Ja późno poszedłem spać (później niż on). Śpię sobie, już rano, a tutaj tato przybiega do mojego pokoju z krzykiem:
- Psy! Gonią! I ugryzł mnie w rękę.
Potem było mu strasznie głupio gdy go dobudziłem, tak mnie mocno ugryzł, że poszedłem z tym do lekarza. Gdy zapytał co mnie ugryzło tato wyszedł z pokoju lekarza. Palił się ze wstydu, że pogryzł syna. Lekarz też się nieźle śmiał.

Maciek_DST @

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz poranek!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!
7
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czy ty też boisz się swojego dentysty?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Uczymy się odpowiadać na odmowę
Przejdź do artykułu Autentyki CXCIX - A ty czego używasz?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą