Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Poranne zamotanie VIII

28 470  
6   7  
Kliknij i zobacz więcej!Nienawidzę wstawać. Gdy do tego dochodzi cierpię okropne męki. Jednak pocieszam się, że nie tylko ja cierpię. Ci z opowiadań poniżej też się nieźle motają. Zatem jeśli jesteś śpioszkiem, czytaj koniecznie...

Swego czasu rodzice chodzili do pracy na 7 i wracali późnym wieczorem, wiec cały dom był na mojej głowie, obiadki, sprzątanie...
No i kiedyś dostałem misję - miałem odkurzyć. Ale koniecznie miałem to zrobić rano (właściwie nie wiem czemu). Miałem na 8 do szkoły więc się zerwałem koło 6 i po wszystkich czynnościach fizjologicznych porannych wziąłem odkurzacz. Podłączyłem do prądu, włączyłem i zacząłem odkurzać. I odkurzyłem całe mieszkanie. Z tym że odkurzacz stał w przedpokoju i buczał a ja odkurzałem samą rurą.

by Bartek-Klauzinski

* * * * *

Pewnego ranka kochana mamusia budzi mnie do szkoły tymi słowami:
- Marcinku, już siódma, wstawaj bo się do szkoły spóźnisz.
A ja odpowiedziałem:
- Ok. Byle miała długą lufę i karbowany spust.
Jeszcze przez trzy tygodnie po tamtym zajściu mama nie ufnie na mnie patrzyła.

by Marcinkelm @

* * * * *

Pracuję w restauracji, jako kelnerka. Pewnego razu, po kilku dniach codziennej pracy, mój ukochany rozbudza mnie rano pocałunkami, tudzież innymi pieszczotami w wiadomym celu. Ja półprzytomna otwieram oczy i stwierdzam:
- Czekaj, czekaj mam jeszcze dwa stoliki do wyniesienia.

by Diankat @

* * * * *

Zamotałem się parę dni temu. Wstaję, prysznic no i trzeba zrobić śniadanko. Tradycyjnie rozbebłane kanapki i herbata. Woda się gotuje ja zrobiłem kanapeczki, zalałem dzbanek wrzątkiem pomieszałem herbatę i nalałem jej na kanapki które stały na stole obok.
Pojadłem.
Wczoraj jadłem naleśniki polane śmietaną, oczywiście śmietanę wstawiłem potem do szafki ze szklankami herbatą i cukrem.
Chyba się jeszcze położę...

by Tatapsychopata

* * * * *

Pewnego pięknego poranka zerwałam się z łóżka ja oparzona. Przypomniałam sobie, że lada chwila ma powrócić moja rodzinka, która imprezowała u cioci na grillu i trochę im u niej zeszło. Półprzytomnym wzrokiem omiotłam mieszkanie i stwierdziłam, że niezły mam tu bałagan - delikatnie mówiąc. Wiadomo, poprzedniego wieczora trochę się bawiło ze znajomymi. Zebrałam więc ze stołu brudne talerze z resztkami jedzenia, pozbierałam opróżnione butelki i puszki, zwinęłam popielniczkę po brzegi wypełnioną petami. Zadowolona z siebie, że udało mi się jakoś przywrócić porządek, poczłapałam "z pustynią w ustach" do kuchni w poszukiwaniu czegoś pitnego. Pod ręką akurat znajdowała się butelka wody mineralnej (a przynajmniej tak mi się wydawało). Smak wody był niezwykły. I nie ma się co dziwić, skoro wypiłam wodę rozcieńczoną z płynem do porostu kwiatów, którą podlewa się roślinki. Chwilę później zgrzyt w zamku - rodzinka powróciła. Nie zapomnę nigdy miny mojej mamy, kiedy w koszu na brudną bieliznę zobaczyła brudne talerze z resztkami jedzenia, w zlewie ujrzała mnóstwo petów, a puszki wraz z butelkami w kuwecie kota. No cóż, każdemu się może zdarzyć.

by Iza.sonnika1 @

* * * * *

Jestem fanem militariów i takich tam pierdół z tym związanych. Pewnej nocy śpię sobie z moją kochaną. Rano słyszę następującą opowieść z jej ust:
Coś koło 3 w nocy, ja wstaję, zaczynam grzebać po szafach, półkach itp. Kobiecina pyta się co ja robię, a ja z premedytacją:
- Szukam mojego Kałasznikowa.
Dodam, że nie mam w domu żadnej broni palnej. Podobno po chwili negocjacji wróciłem do łóżka. Teraz cała rodzinka wypomina mi to przy każdej możliwej okazji.

by Dawid_orienteering @

* * * * *

Cóż, dość nietypowa sytuacja... Jako, że jestem maniakiem, jeśli chodzi o militaria, broń i inne podobne rzeczy, zdarza mi się mieć sny wojenne (warunek: muszę spać RÓWNO sześć i pół godziny, inaczej nie ma snu). No i jak co jakiś czas, śniło mi się, że jestem na wojnie, w środku bitwy. Dookoła strzelają, czasem padnie jakiś granat. No, a w rzeczywistości tej materialnej, moja siostra stanęła nad łóżkiem i chcąc mnie obudzić, krzyknęła "Buuu!".
Z tego co od niej się dowiedziałem, zerwałem się z łóżka, złapałem ją w pół, wrzeszcząc "GRANAT!!!" i nas obojga sprowadziłem z hukiem na ziemię. Siostra była na mnie miesiąc zła, bo obiła sobie przez upadek kość ogonową. A ja świeżo po "wybuchu" się podniosłem i jak gdyby nic poszedłem do łazienki się przygotować do szkoły.

by Don_Kamillo_di_P. @

* * * * *

Wróciłam z pracy i widzę, że siostra siedzi ze spuchniętą noga, zawinięta w ręcznik namoczony w ocie. Pytam co się staneło, bo może trzeba się poużalać nad biedną siostrą. Okazało się, że siostra wstawała rano z łóżka i stanęła na zdrętwiałej nodze. No cóż, straciła równowagę i rozłożyła się dziewczyna na podłodze, skręcając sobie nogę uderzając dodatkowo głową o wentylator.

by Wonka007 @

* * * * *

Kiedyś mój starszy brat pewnego zimowego poranka, kiedy było jeszcze ciemno wstał praktycznie jeszcze nieprzytomny i chciał przejść przez drzwi do kuchni (które były obok łóżka). Skierował się jednak trochę źle i próbował ostatecznie przejść przez ścianę, w którą oczywiście grzmotnął. Po upadku na cztery litery dotarło do niego, że drzwi są obok.

by Serpher @

* * * * *

A na koniec coś specjalnego. Zarówno tekst i nick wrzucającego są po prostu nierozerwalną całością...

Kiedyś założyłem majtki na spodnie.

by Szymon_majtas @

Masz jakąś zabawną historyjkę o ciężkim poranku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz poranek!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 28470x | Komentarzy: 7 | Okejek: 6 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało