Szukaj Pokaż menu

Dzień z życia szkieletów II

22 566  
2   15  
Kliknij i zobacz więcej!O czym mogą rozmawaiać szkielety? Jeśli nie potrafisz sobie tego wyobrazić, to sprawdź poniżej...

Mały szkielecik pyta ojca:
- Tatusiu, a ciebie też przyniósł szkielet bociana?

*****

Szkielecina do córki:
- Jak będziesz tyle bez przerwy jadła, to zrobisz się gruba jak Callista Flockhart.

*****

Idzie szkielet z osmalonymi żebrami. Spotyka go drugi:
- Co się stało?

Nowy Metropolita Warszawski

47 647  
2   22  
Koniec kłopotów kościelnych! Jest idealny kandydat na to ważne stanowski. To człowiek uniwersalny, dobry na każde stanowisko, który  wszędzie się sprawdza i wszędzie godzi zwaśnione strony.

Był nauczycielem, dyrektorem liceum, posłem, premierem, prezydentem miasta, doradcą prezesa banku. Proszę państwa, o tym będzie głośno, oto...


Ci wspaniali kierowcy i ich szalejące autobusy IV

28 004  
2   7  
A trafisz w nosek i klikniesz?Czy to autobus PKS, czy WPK, czy też "Arka" każdy ma jedną cechę wspólną. Jest nim kierowca. A kierowca to człowiek, nieraz obdarzony sporym poczuciem humoru. Właśnie takich tu opisuję!

Dwa zdarzenia z wyjazdu na Światowe Dni Młodzieży w Paryżu. Jako że wyjazd był z serii "minimum kosztów" wynajęty był autobus marki Autosan z Włocławskiego PKSu. Mieliśmy dwóch przesympatycznych kierowców, ale numer który odstawili wszyscy nagrodzili brawami.
W czasie jazdy niemiecką autostradą prowadzący kierowca zawołał na zmiennika "Zmień mnie bo mam już dość" Zmiennik podszedł i stanął obok niego, Prowadzący wstał, zmiennik usiadł za nim i w taki sposób zmienili się "w locie". Autobus jechał wtedy około 100 km/h.
Następne zdarzenie było przy wyjeździe z Luxemburga, okazało się że kierowcy nie mają żadnych map Francji oprócz jednej bardzo mało dokładnej na 2 stronach atlasu. Dodatkowo obszar Luksemburga był na połączeniu kartek.
Wyjeżdżając z Luxemburga zapowiedzieli głośno "Uwaga zaraz wjeżdżamy do Francji" po przejechaniu 500 metrów na poboczu widzimy wielki napis "Witamy w BELGII".
Nie zrażeni tym na najbliższym skrzyżowaniu zawrócili i zapowiedzieli "Uwaga zaraz wracamy do Luksemburga", gdy po chwili zobaczyli wielki napis "FRANCE". Powiedzieli, żeby z przodu siadł ktoś kto ich poprowadzi do Paryża.

by Jacky

* * * * *

Mój tata jest kierowcą. Niedawno dostali nowe, fajne autobusy. Ale najlepszą rzeczą w nich jest to że gadają. Przystanek jakiś tam ble ble ble... Kiedyś gdy z nim jechałem mówi:
- Patrz pokaże Ci coś
- ?
I nagle w autobusie słychać: "Kontrola biletów, kasowniki zablokowane".
Ludzie zaczęli panikować, a tata siedział i się śmiał.

by Zgr3d666 @

* * * * *

W czasach, gdy po świeci jeździły tylko PKS i WPK rozróżniało się je po kolorze - PKS niebieski, WPK (miejski znaczy) - czerwony. Pewnego pięknego dnia na tzw. podwójnym przystanku zatrzymuje się autobus. Otwierają się drzwi, a stojąca na przystanku kobiecina zapytuje kierowcę tymi słowy:
- Panie! To je tyn modry abo tyn czerwony?
Bo autobus był żółty.

by Hetty

* * * * *

A teraz moje osobiste przeżycie najciekawsze. Jako orkiestra (na)dęta często jeździliśmy to tu to tam. Pewnego razu przyjechał jednak po nas autobus "obcy", z innego zakładu, gdzie miał nas zawieźć. Ikarus taki.
No i jadziem. Przez miasto. W pewnym momencie kierowca prowadząc autobus schylił się, coś pogmerał przy pedale gazu, wstał, przeciągnął się, przeszedł na środek autobusu, ubrał sweter i wrócił za kierownicę.
Wspominałem, że autobus cały czas jechał? Jeszcze nigdy wszyscy wraz tak nie zaniemówili.

by Hetty

* * * * *

Wakacje na Pomorzu Zachodnim, po paru dniach leżenia na plaży zapragnęliśmy z kumplem zwiedzić Kamień Pomorski. Wsiadamy w PKS w Mrzeżynie. W Niechorzu dosiada się parka pytając kierowcę:
- Jedzie pan przez Trzęsacz?
- Jadę
Po kilku kilometrach gdy w Trzęsaczu autobus nawet nie zwolnił, chłopak zorientował się, że już nie wysiądą.
- Mówił pan, że jedzie przez Trzęsacz - warknął wściekły i ruszył do drzwi.
- Jadę, ale się nie zatrzymuję - spokojnie odparował kierowca.

by Wodab @

* * * * *

Pewnego pięknego dnia jechałem sobie spokojnie autobusem wspaniałej linii "Arka" Siedziałem mniej więcej z przodu, a więc miałem dobry widok na prowadzącego. W pewnym momencie gdy zmieniał bieg wypadł mu lewarek, nie z ręki tylko z gniazda. Kierowca niczym nie zrażony wstał (autobus jedzie dalej) wepchnął lewarek z powrotem i wrócił na fotel.

by Lutekb @

* * * * *

Wsiadłem pewnego razu do autobusu, jako że byłem mały wyglądałem na młodszego niż w rzeczywistości, powiedziałem do kierowcy:
- Do P., bilet normalny
A kierowca na to:
- Nieeee, nienormalny dostaniesz, taki mały fajny, kolorowy.
Wszyscy w autobusie wybuchli śmiechem, tylko od jednej Pani (chyba w berecie) kierowcy się dostało.

by Kamilw7

* * * * *

Jako że wujek mój robi za kierowcę, to było dane mi usłyszeć kilka opowieści z branży.

Autobus miał postój. Ludzie już zajmowali miejsca, choć kierowcy jeszcze nie było. Więc wujek (kierowca) wchodzi do autobusu i zajmuje miejsce pasażera. Siedzi tak chwilę, po czym mówi:
- Kierowcy nie ma, to ja pojadę.
No i pojechał. Tyle że część pasażerów zrezygnowała z podróży.

Przykładowe dialogi kierowca - pasażer kupujący bilet:
-Bilet.
-Co bilet?
-Chcę kupić.
-Co chcesz kupić?
-No bilet.
-Ale co bilet?
etc.

I jeszcze taka ciekawostka - jeśli kierowca ma ciemne okulary, to znaczy że śpi. Miłej podróży.

by Strongoku

* * * * *

A na koniec ciekawostki ze świata

Zdarzyło się to w odległym Kirgistanie. Wracając z wyprawy w góry, w wiosce znajdującej się blisko znanej alpinistom Łukowej Polany czekaliśmy na transport do miasta Osh. My, tzn. nasza 5-osobowa ekipa z 7 stulitrowymi plecakami i grupka kilku miejscowych. Transport przyjechał - jak zwykle na tamtych terenach był to maksymalnie przerobiony stary mercedes - miejsc siedzących było 13 i wszystkie zajęte. Kierowca uparł się, że damy radę i nas zabierze, więc wgramoliliśmy się do środka wszyscy. Mercedes okazał się cudem motoryzacji, ponieważ gdy odjeżdżaliśmy z przystanku w busie znajdowało się 27 osób, nasze 7 plecaków i uwaga każdy miał miejsce siedzące.

by Maciej K. @

A Ty przeżyłeś jakąś przygodę w autobusie? Chcesz, by się wszyscy o tym dowiedzieli? Nic prostszego! Klikaj w ten linek i pisz! W tytule maila wpisz Autobus, to mi bardzo ułatwi zbieranie opowiadań.

2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Nowy Metropolita Warszawski
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców 6 - Wrocław i jego Politechnika

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą