Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CXL

59 264  
4  
Aloha! :) Przed nami kolejne, tym razem 140, spotkanie z wielopakiem weekendowym. Dziś podwieziemy Was dziwną taksówką, przekonacie się, że życie czasem potrafi "dać w kość", a także zobaczycie, jak należy debiutować na forum Kawałki Mięsne. A rozpoczniemy swojsko, o winach "patykiem pisanych"...

Czesław z Tyśmienicy niedaleko Parczewa kochał pijać tanie winka. Znawcą był niesamowitym. Któregoś pięknego dnia koledzy zgłosili Czesława do ‘Wielkiej Gry’. Oczywiście w temacie ‘Wina proste’. I, jak było do przewidzenia, wygrał. W nagrodę nie dostał pieniędzy, ale wycieczkę do Indii.
Idzie sobie Czesław uliczką Delhi, sączy winko i rozgląda się. Nagle wyskakuje przed nim joga i mówi:
- Daj flaszkę, pokażę ci sztuczkę!
Czesław z dużą dozą niechęci, ale jednak dał. Joga postawił flaszkę, siadł, patrzy, patrzy, patrzy.... i padł jak długi.
- Upojenie alkoholowe! – zakrzyknął ktoś.
Wrócił Czesław do Tyśmienicy. Tłum kolegów przyszedł go witać.
- Sztuczkę wam indyjską pokażę – krzyknął Czesław i ustawił flaszkę winka.
Patrzy, patrzy, patrzy, patrzy, patrzy... i padł jak długi.
Lekarz (który akurat przypadkowo się tam znalazł) zawyrokował:
- Zakrztusił się śliną!

by skaut

* * * * *

- U moich sąsiadów jest dom publiczny.
- Skąd wiesz?
- Domyśliłem się. Zebrałem 100 zł, poszedłem i domyśliłem się...

by Cieciu

* * * * *

Ok godz. 16:00 młoda kobieta zatrzymuje na Marszałkowskiej taksówkę:
- Proszę pana, na Okęcie, muszę zdążyć na samolot o 17:00.
- Ależ oczywiście, migusiem - odpowiada taksówkarz i "rusza z kopyta"
Jadą tak 20 minut, 40 minut...
- Daleko jeszcze? - pyta kobieta
- O Boże, kto tu jest? - podskakuje taksiarz

w_irek

* * * * *

Egzamin na Międzynarodową Kartę Stewardesy. Przed komisją stają: Angielka, Niemka i Polka.
- Wyobraźcie sobie panie taką sytuację – mówi egzaminator. - Samolot awaryjnie musi lądować na pustyni. Po dwóch dniach wędrówki znajdujecie oazę, a w niej 50 Beduinów, którzy nie mieli kobiety dwa lata. A białej to już wcale...
- Wyciągam nożyczki i podcinam sobie żyły – krzyczy Angielka.
- Wypiję litr sznapsa, żeby film mi się urwał – warczy Niemka.
A Polka spokojnie pyta:
- Sytuację opisaną jestem w stanie sobie wyobrazić, ale gdzie tu tkwi haczyk?

by skaut

* * * * *

Jeśli życie wydaje Ci się ciężkie i nie do zniesienia...
Jeśli obręcz świata zaciska się wokół Ciebie coraz mocniej...
Jeśli bezbrzeżny smutek wypełnia Twoje dni...

Po prostu idź do parku! Spójrz na dzieci bawiące się w piaskownicy. Zobacz ile radości sprawiają im najzwyklejsze rzeczy. Usiądź wśród nich i spytaj, skąd bierze się ich uśmiech.

...wtedy wsadzą cię do pierdla za pedofilię i poznasz czym naprawdę jest CIĘŻKIE życie.

by WinegarR

* * * * *

- Ależ miałem zabawną przygodę wczoraj, Czesław!
- A co się stało?
- Podążam sobie trotuarem lekko napiwszy. Niestety, nie zauważyłem byłem, że studzienka kanalizacyjna jest odkryta i wpadłem prosto w gówno.
- Uuuuu... głęboko?
- Po pępek.
- To nie tak strasznie...
- Ale ja spadłem głową w dół!

by skaut

* * * * *

Steven Spielberg pragnie nakręcić nowy serial quasi dokumentalny z elementami akcji. W rolach genialnych kompozytorów (bo to o nich dzieło ma być) pragnie zatrudnić najwybitniejsze gwiazdy kina akcji. I tym sposobem na jednej sali mamy: Bruce’a Willisa, Sylvestra Stallone, Arnolda Schwarzeneggera (emerytowany gubernator :P), Stevena Seagala i paru jeszcze. Steven pozwolił każdemu wybrać rolę jaką chce zagrać.
- Mozart. Moje marzenie to zagrać Mozarta. Mam podobny akcent i warunki fizyczne - powiedział Stallone.
- Zawsze ceniłem Chopina, a to uczucie tylko może wzrosnąć, gdy jako on zasiądę przy fortepianie - dodał Bruce Willis
Tymczasem Schwarzenegger siedzi cicho w kącie.
- A ty Arnold kogo chcesz zagrać? - pyta Spielberg
- I’ll be Bach

by PigBenis

* * * * *

W jednym z zakładów pogrzebowych nagminnie "przebywającym" tam truposzom ktoś odcinał i zabierał ręce. Pracownicy zakładu zrobili zasadzkę i złapali na gorącym uczynku kobietę w średnim wieku.
- Dlaczego pani to robiła? - zapytał prokurator
- Wie pan - odpowiedziała - Kilka lat pracowałam jako chiromantka i tak się wciągnęłam, że teraz jak sobie nic nie poczytam wieczorem, to nie mogę zasnąć.

by w_irek

* * * * *

Do Kocka (najmniejszego miasta na Lubelszczyźnie) przyjechał cyrk. Cyrkowcy rozstawili wielki namiot. Pierwsze przestawienie:
- A teraz wystąpią klauni... - mówi konferansjer.
- Klauny - cioty! Klauny - cioty! - słychać z pierwszego rzędu. - Usta mają pomalowane! Klauny - cioty!
Przedstawienie musi trwać. Konferansjer zagaja:
- A teraz przed państwem akrobaci!
- Akrobaci - cioty! Akrobaci - cioty! - słychać z pierwszego rzędu. - Usta mają pomalowane! Akrobaci - cioty!
Mija chwila. Znów konferansjer:
- A teraz numer dnia - skok śmierci! Na betonową płytę z kopuły cyrku skoczy wielki śmiałek!
Gaśnie światło. Cisza i spod kopuły rozlega się głosik cienki:
- Zostawcie mnie, cioty! Gdzie mnie ciągniecie...

by skaut

* * * * *

W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1, 2, 3, ...
Pascal i Newton zastanawiają się gdzie tu się schować. Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje w nim.
- ..., 99, 100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam cię!
- Nie, nie, nie - odpowiada Newton - Ja jestem jeden Newton na metr kwadrat, czyli Pascal!

by Mencior (debiut)

* * * * *

Złapał debil złotą rybkę. Stoi tak nad wodą, trzyma rybkę i mruczy:
- Może tatusiowi walonki nowe sprawić, bo ze starych śmierdzi bardzo? Może mamusi szmatę do podłogi, bo jak wycieram twarz to się brudzę? Może siostrze paczkę prezerwatyw, bo...
- Eeeeee... ty, łosiu – przerywa rybka. – Wiesz chyba co ja jestem i co masz robić? Procedury znasz?
- Tak, znam! – krzyczy debil i odrywa rybce płetewki, wyrzuca wysoko do góry i woła:
- Leć, leć rybko do nieba i przynieś mi kawałek chleba!

by skaut


Czas na kącik historyczny, czyli co działo się na głównej JM
sto wielopaków temu:

Pewien facet wybrał się na wycieczkę po Stanach. Jedzie, patrzy, rezerwat Indian. Podchodzi do płotu, woła na pierwszego z brzegu Indianina i mówi powoli, żeby Indianin zrozumiał:
- Witać! Ja być blada twarz i kochać swój czerwonoskóry brat!
- ?
- Ja chcieć zobaczyć jak wy żyć w ten obóz.
- Chłopaki! Chodźcie tu! Ten facet strasznie śmiesznie mówi po angielsku!

by Kociara

* * * * *

Facet i dziewczyna poznają się w barze i z miejsca mocno między nimi iskrzy. Bawią się przez cały wieczór, później idą do niego. A tam już - wiadomo co. W pewnym momencie on wychodzi do łazienki, ona w sypialni rozbiera się, wskakuje pod kołdrę i czeka na niego. On wraca, rozbiera się i staje przed nią w samych bokserkach. Z półki przy łóżku bierze gruby flamaster i podaje go dziewczynie. Ona dość mocno zdziwiona, lekko zaniepokojona:
- A to niby po co? Z tobą wszystko w porządku?
On rzuca jej jedno spojrzenie, po czym z baaardzo pewnym siebie uśmiechem zdejmuje bokserki.
Ona także uśmiecha się szeroko, z zachwytem spoglądając na jego męskość, która w stanie "swobodnym" sięga do połowy uda.
- Gdzieś będziesz musiała narysować kreskę, mała.

by Qbek

Tym, którym się podobało ale czują niedosyt, proponujemy lekturę 139 poprzednich Wielopaków ;) Malkontentów zachęcamy do wrzucania lepszych dowcipów na KM. Wszystkich zaś zapraszamy za tydzień na kolejny odcinek wielopaka z nowymi, śmiesznymi dowcipami.

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
1

Oglądany: 59264x | Okejek: 4 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało