Krzysztof Stanowski, dziennikarz z Weszło, robił akcję charytatywną, do której przyczepił się Najman. Od słowa do słowa poszły w ruch ostrzejsze argumenty. Słynny zawodnik MMA zaproponował solówkę w jego klubie w Częstochowie. Stanowski odpisał, że będzie czekał o 12:00 pod stadionem Rakowa Częstochowa. Był pewien, że Najman pojmie sarkazm jego wypowiedzi i pozostanie ona pyskówką jakich jest wiele w sieci. Tymczasem Najman przyszedł. I czekał...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą