Jak świat światem a szkoła szkołą nauczyciele uczyli nas bycia grzecznym. A my niekoniecznie słuchaliśmy. Więc wymyślono dzienniczki, by ukarać nas i przekazać rodzicom uwagi o naszym sprawowaniu... Nie zawsze to funkcjonowało, jak powinno...
Ja kiedyś w I klasie podstawówki biegałem po klasie z rozwianą koszulą udając Batmana i taka oto uwaga:
"Paweł lata po klasie udając Batmana"
Zapamiętam ja chyba do końca życia. Fajnie wiedzieć, że kiedyś miało się supermoce.
* * * * *
"Złośliwie wyrzucił szopkę kolegi przez okno"
* * * * *
Nasz ksiądz to był dopiero luzak. Na religii:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą