(Prawie) 10 potwornickich ciekawostek o Nowym Yorku

Dziś m.in. najstarsza znana reklamacja, pole golfowe między polami minowymi oraz kontrowersyjna scena w Pokemonach.

#1.

W dawnych dobrych czasach, kiedy efekty CGI dopiero raczkowały, a scenariusze pisali ludzie, a nie programy komputerowe, każdy szanujący się hollywoodzki blockbuster musiał mieć coś, co specjaliści nazywają one linerami, a co my możemy swojsko przetłumaczyć jako odzywki.

Cycki, Albert Einstein, odgrzewane parówki z Biedronki... Wszystko to i wiele więcej w tym odcinku potwornickich!

#1. Jednak nie tacy głupi ci Amerykanie!

Kto by miał coś przeciwko? Zupełnie legalne jest chodzenie bez koszulki, a chodzi głównie o to, że kobiety mogą to robić w miejscach, w których i mężczyźni mogliby to robić. Proste, prawda? Zupełnie NIELEGALNE jest natomiast publikowanie swoich zdjęć bez koszulki (zrobionych w NY) na Instagramie czy w innych serwisach sieci, nawet jeśli ich wewnętrzny regulamin na to pozwala. Dlatego panie i panowie - jest równouprawnienie i możecie chodzić bez koszulki po całym Nowym Jorku, ale paniom nie wolno się tym chwalić w internecie. Ot, psikus.

#2. Żerni są

#3. A był nim młody...

Dość nietypowy i niezaprzeczalnie legendarny artefakt. Części ciała Einsteina rozjechały się we wszystkie strony, gałki oczne trzymane są w NY, a np. mózg pokrojony na 200 kromek wędruje od czasu do czasu po świecie.

#4. Mi nikt nawet Siemiatycz nie podarował

#5. To sobie porządzili...

Nie wiadomo skąd to przekonanie, najpewniej dlatego, że Nowy Jork jest najpopularniejszym amerykańskim miastem i pierwszym jakie kojarzy się większości osób ze Stanami Zjednoczonymi.

#6. Gulp, gulp

#7. A Chałupy czekają

W całym stanie Nowy York jest to aż milion osób deklarujących polskie pochodzenie. Teraz zastanówmy się, dlaczego często mówi się, że "Chicago to drugie po Warszawie największe skupisko Polaków"? Takie sensacje są mocno przesadzone i całkowicie wyssane z palca, ale podobne tytuły prasowe można zauważyć także w USA.