Szukaj Pokaż menu

Piekielne autentyki LV - nabite na czarną dzidę

67 006  
205   33  
Wyjechałem kiedyś z grupą znajomych na wakacyjny wypad na działkę mojego przyjaciela.

Odludzie nad Bugiem, ładny i wygodny dom, piękna pogoda, normalnie sielanka. Było nas z dziesięć osób, wśród nich – nazwijmy go Maciuś. Młody, piękny pseudometal z włosami do pasa. Byłby spoko koleś, gdyby nie to, że non stop podpijał mi piwo. Wystarczyło odłożyć gdzieś na chwilę butelkę, by ta magicznie znikała. Po krótkim śledztwie szybko rozgryzłem na czym polega ta magia.

Może bym się nawet specjalnie nie wkurzył, gdyby nie to, że najbliższy sklep znajdował się dwa kilometry dalej, przez pola w linii prostej, a Maciuś jakoś nigdy nie kwapił się do brania udziału w uzupełnianiu zaopatrzenia. Poza tym kilka osób też zwróciło uwagę na zbyt szybko parujące napoje. Naturalnie powstał plan, oczywisty plan...

Zjawiskowe mgławice - jedne z najpiękniejszych struktur Wszechświata

63 432  
475   95  
Asphalt pisze: Kosmos w swej różnorodności urzeka i zachwyca pięknem wszelkich obiektów, jakie możemy w nim znaleźć. Pośród lodowatej ciemności i próżni, pośród szarych jak i różnobarwnych skał, planet i gorących gwiazd znajdziemy obiekty z pozoru chaotyczne, jednak gdy się im bliżej przyjrzymy, ukażą swoje prawdziwe, piękne oblicze.

Spacer po białoruskim miasteczku

62 758  
282   51  
Wielu z nas Białoruś kojarzy się z biedą, dyktatorem i tanimi papierosami. W rzeczywistości są tam miejsca, które na pewno by nam się spodobały i w których może nawet moglibyśmy mieszkać. Jednym z takich miejsc jest miasteczko Głębokie.

Mieścina leży na trasie z Wilna do Połocka i liczy około 18 tysięcy mieszkańców. Dawniej należała do dwóch bogatych rodzin - Korsaków i Zenowiczów. Na jej terenie znajduje się aż pięć jezior, a od nazwy jednego z nich (Głębokie) wzięła się także nazwa miasta.

Tradycyjna zabudowa tego regionu to drewniane, maksymalnie dwupiętrowe domy. Te z cegły to już nowsze i współczesne budynki, ale tych starych, drewnianych zostało bardzo dużo i żaden z nich nie jest w ruinie.


Na niektórych ulicach, zwłaszcza tych od strony Połocka, znajdziemy tylko stare domy.


Jednak najbardziej zadziwiają w mieście właśnie uliczki. Na jezdni nie ma dziur ani śladów ich łatania. Chodniki pokryte są kostką, w wielu miejscach zasadzono kwiaty, a na każdym przystanku autobusowym wisi rozkład jazdy.


Oczywiście znajdziemy tutaj sporo budynków wybudowanych za czasów ZSRR, ale w odróżnieniu od innych miast byłego Sojuza, nie wyglądają one opuszczone, odrapane i przede wszystkim nudne i szkaradne. Zostały wyremontowane, a teren wokół nich uporządkowany.


Tak wygląda rejonowa przychodnia dentystyczna:


A to oddział banku:


A to już biuro lokalnej gazowni:


Dom kultury:


Popielniczka przed domem kultury:


I pozostałe rzeźby:


To już supermarket. 12 lat temu to była smutne, postkomunistyczne betonowe pudło:


W punkcie, którym oznakowano centrum miasta można sprawdzić jak daleko jest do Moskwy i innych miast:


Podobne "informatory" można znaleźć na murach domów. Ten pokazuje ile kilometrów jest do Mińska i do Witebska:


Na każdym kroku widać, że tutaj dba się o miasto:



Dawniej było tutaj ściernisko. Teraz urządzono w tym miejscu skwer, plac, parking, bulwar wzdłuż brzegu jeziora z altankami, a na skraju parkingu małe muzeum traktorów.


Rzeźba "Wędkarz romantyk":



Miejsce romantycznych spotkań. Za dnia siedzą tutaj wędkarze, a wieczorami zakochane pary.



W wielu miejscach miasta urządzono place zabaw dla dzieci:


Szkoła:


Na obrzeżach miasta zbudowano całe kwartały nowych bloków. Ludzie nie muszą wyjeżdżać do większych miast, gdyż na pełnych obrotach działa tutaj zakład mięsny oraz mleczarnia.


W mieście są dwie świątynie. Cerkiew Narodzenia Przenaświętszej Matki Boskiej:


I katolicki kościół Świętej Trójcy:


A o to plac między świątyniami z pamiątkową księgą:


Aleja słynnych ludzi urodzonych w Głębokim. Paweł Suchoj:


Ku jego pamięci przy wyjeździe z miasta w kierunku Mińska stoi jedno z dzieł słynnego konstruktora.


Głębokie to także białoruska stolica wiśni. Stąd też i pomnik:


O wysokiej pozycji tego owocu w mieście świadczy nie tylko pomnik:


Afisze kinowe jak za ZSRR: malowane ręcznie, bezpośrednio na tablicy. Środkowy afisz zaprasza na "Jurassic World". Ceny biletów są bardzo niskie - około 20 rosyjskich rubli za wspominany Jurassic World.



282
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Zjawiskowe mgławice - jedne z najpiękniejszych struktur Wszechświata
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Wielka Warszawska Bitwa Poduszkowa - relacja
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Niezwykle żywy świat stworzony przez fotografa daltonistę
Przejdź do artykułu Każda rodzina ma jedną, bardzo dziwną zasadę - internauci postanowili podzielić się swoimi
Przejdź do artykułu Widoki, dla których warto udać się na sam koniec świata
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Wielopak Weekendowy DCXXXVIII
Przejdź do artykułu Nocne zwiedzanie paryskich tuneli

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą