O hotelach kapsułowych w Japonii każdy już słyszał, ale niewielu wie, że są tam ludzie, którzy muszą na co dzień żyć w tak ciasnych miejscach i nazywać je własnym domem.
#1.
Fotograf Won Kim odwiedził hostel w Tokio, który mieści się na jednym piętrze biurowca, a właściciel postanowił wykorzystać każdy dostępny metr powierzchni. Nazwa "hostel" jest myląca, gdyż większość mieszkańców przebywam tam od wielu miesięcy na stałe i tylko pewna część pokojów podlega rotacji chwilowych klientów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą