Christian McPhilamy z Melbourne na Florydzie (tak, tam też mają Melbourne) dwa lata temu, kiedy miał 6 lat, obejrzał w telewizji reklamę szpitala zajmującego się leczeniem chorych dzieci. Materiał tak go poruszył, że postanowił zapuścić włosy na tyle długie, aby można było z nich zrobić perukę dla małego pacjenta, który w wyniku leczenia stracił włosy.


28-letnia mama chłopca podkreśla, że w 100% był to jego pomysł. Poruszony reklamą sam poszukał w internecie informacji na temat pacjentów i sam szukał sposobów jak mógłby pomóc. Również samodzielnie wybrał organizację, której przekazał swoje włosy.


Christian twardo znosił żarty i docinki kolegów w szkole, ale również dorosłych wokół, którzy drwili z niego mówiąc, że wygląda jak dziewczynka. Szkolny trener, a nawet znajomi rodziców mówili chłopcu, że nie powinien nosić tak długich włosów, a nawet proponowali mu drobne pieniądze w zamian za ich ścięcie.


Zamiast się poddać, chłopiec poświęcał się, aby przekonywać ich, że to co robi jest dobre i przekazywał im swoją wiedzę na temat fundacji i tego czym się ona zajmuje.


20 maja tata Christiana ściął jego 30-centymetrowe włosy i wspólnie przekazali je organizacji charytatywnej Children With Hair Loss.


Organizacja ta zapewnia peruki dzieciom, które straciły włosy w wyniku leczenia nie tylko związanego z nowotworami, ale również ofiarom ciężkich poparzeń.


Fundacja w tej chwili pomaga 335 pacjentom w wieku od 2 do 21 lat.