Czego nie ma w polskiej tradycji wielkanocnej? Napaści i rozboju. W Czechach mężczyźni biorą do rąk specjalne wielkanocne bicze i smagają nimi kobiety. W zamian za uderzenie kobieta daje mężczyźnie pisankę albo garść monet. W przypadku dorosłych osób mężczyzna może otrzymać od kobiety całusa, a potem może i coś więcej... Co ciekawe, Czeszki zachowują się tak tylko w Poniedziałek Wielkanocny, następnego dnia rano są znów niedostępne.

Tradycja nie jest okrutna - święto zwykle kończy się ostrym imprezowaniem. No i wyjaśnia się przyczyna lodowatości Czeszek - nie jest łatwo być przyjazną będąc na kacu.

Wielkanoc to nie tylko wielkie święto ale i okazja do pozbycia się zbędnych rzeczy. Przynajmniej na Cyprze. Cypryjczycy również malują jajka, a potem je ukrywają, by dzieci je szukały. Następnie rozpoczyna się poważna praca dla nastolatków.

Wszyscy okoliczni chłopcy wychodzą na poszukiwanie starych drewnianych elementów do ogromnego ogniska, który kończy święto. Cypryjczycy to ludzie bardzo weseli i nie ograniczają się do drewna, więc czasem ogień wymyka się spod kontroli. Wtedy niezbędna jest interwencja straży pożarnej. Ryzyko spalenia miasta jest całkiem spore.

Wielkanoc to nie tylko słodycze, kolorowe jajka i zabawy. Faktycznie jest to święto religijne i mieszkańcy Bermudów uwzględniają ten fakt, choć w dość dziwny sposób. Aby uczcić pamięć Chrystusa i Jego zmartwychwstanie, mieszkańcy Bermudów puszczają latawce.

Są to specjalne latawce wielkanocne, nad których kształtem i kolorystyką artyści pracują przez kilka tygodni, by w Wielką Niedzielę puścić je w niebo. Na koniec dnia właściciele najlepszych konstrukcji otrzymują nagrody. Same latawce są niszczone, gdyż na następny rok będą przygotowywane nowe, jeszcze lepsze i oryginalniejsze egzemplarze.

Scoppio del Carro (Wybuch wozu) we Florencji to tradycja, której korzenie sięgają jeszcze pierwszej wyprawy krzyżowej. Tytułowy wóz pełen fajerwerków jest ciągnięty przez parę pięknie udekorowanych girlandami i kwiatami wołów. Wóz przemieszcza się z Porta al Prato do drzwi głównych Duomo. Dokładnie w samo południe, od głównego ołtarza aż do wozu zaczepiana jest metalowa lina po której przesuwa się colombina (gołąbeczka) czyli tak naprawdę raca w kształcie gołębia. W momencie kiedy colombina dotrze do wozu następuje wybuch fajerwerków znajdujących się na wozie. Fajerwerki mają symbolizować urodzaj oraz sukcesy w biznesie.

W Norwegii na Wielkanoc cała rodzina spotyka się i ogląda lub czyta historie o morderstwach. Wszyscy wspólnie zastanawiają się, kto jest mordercą w tej detektywistycznej opowieści, kto miał motyw itd. Tradycja jest tak powszechna, że wiele dużych firm bierze to pod uwagę podczas przygotowań do Wielkanocy. Norweskie stacje telewizyjne nadają programy czy filmy o tajemniczych historiach, a firmy mleczarskie sprzedają mleko w specjalnych opakowaniach - nalewasz szklankę mleka - poczytaj o morderstwie.

W Danii Wielkanoc bardziej przypomina Halloween. Dzieci zakładają kostiumy potworów i duchów, czarownic i czarodziejów, po czym chodzą z koszami od drzwi do drzwi, aby dostać słodycze od nieznajomych.

W zamian dzieci dają nieznajomym najczęściej gałązki iwy, na znak błogosławieństwa dla domu.

Finlandia świętuje najbardziej nudną na świecie Wielkanoc. Czy ktoś kiedykolwiek próbował oglądać, jak rośnie trawa? Finowie właśnie to robią: patrzą, jak trawa rośnie, a gdy już urośnie, dzieci ozdabiają ją pisankami i wielkanocnymi zajączkami - fińskimi symbolami płodności.

Na kilka dni przed Wielkanocą we Francji w ustalonym czasie przestają dzwonić wszystkie dzwony na pamiątkę śmierci Jezusa.

Rodzice wyjaśniają dzieciom, że dzwony opuszczają swe wieże i odlatują na jakiś czas do Rzymu, aby zobaczyć papieża. Kiedy dzwony wracają do domu, przywożą z Rzymu malowane jajka i girlandy cukierków dla wszystkich dzieci.

W Stanach Zjednoczonych, co roku organizowane są „Eastern Bonnet Parade” czyli kapeluszowe parady, gdzie najważniejszym elementem stroju jest odpowiednio przystrojone nakrycie głowy. W Niedzielę Wielkanocną ulice Nowego Jorku zamieniają się w wielki bal przebierańców. Niezależnie od wieku, Amerykanie wkładają zabawne nakrycia głowy i wędrują w nich ulicami miast.

W Norwegii istnieje jeszcze inna szalona wielkanocna tradycja. Tydzień przed Wielkanocą zamykają wszystko.

Mówiąc: "zamykają wszystko" nie mamy na myśli, że ​​szkoły nie pracują, a dzieci mają ferie - nie tylko. Generalnie zamyka się wszystko: ludzie nie idą do pracy, dzieci mają wolne od szkoły, nie można wypłacić pieniędzy z banku czy kupić produktów w sklepie. Nic nie działa.

Na szczęście właściciele sklepów spożywczych w Norwegii zachowali resztki przytomności - w sobotę przed Wielkanocą na parę godzin otwierają sklepiki, aby ludzie mogli uzupełnić zapasy. Teraz łatwo zrozumieć, skąd pochodzi tradycja z historiami o zbrodniach - o czym jeszcze może myśleć człowiek, który był głodny przez cały tydzień?