Obywatele z niedźwiedziami obsługiwani są poza kolejnością
Pierwszy w świecie przypadek odwrotnego egzorcyzmu! Mieszkańca Czelabińska wywalili z piekła, bo już nie mogli z nim wytrzymać.
Na ulicy facet spotyka swoją dawną koleżankę z klasy. Ona:
- Misza! Wcale się nie zmieniłeś! Gdzie teraz pracujesz?
- Jestem dyrektorem w banku.
- Hm... A można jedno pytanie ci zadać?
- Proszę.
- Szalałeś za mną w szkole, co nie?
- No, owszem.
- A teraz?
- No...
- Śmiało!
- Tak.
- 200 baksów za godzinę, dla ciebie 150.
by Peppone
"Jaki ten świat jest mały..." pomyślał lekarz, ordynując 6 lewatyw dziennie policjantowi z drogówki.
by Leszek_z_balkonu
- Mamo, a czy tata ma rodziców?
- Oczywiście, ma: babcię Walię i dziadka Witię.
- To czemu oni go nam oddali?
by Peppone
Było sobie przed wojną dwóch braci - kołchoźników. W czasie wojny jeden został dowódcą oddziału partyzanckiego, a drugi - zatrudnił się w niemieckiej przybudówce policyjnej. Wojna się skończyła. Pierwszy został szeregowym kołchoźnikiem, a drugi, po odsiedzeniu wyroku, piął się w górę - dyrektor, deputowany...
W końcu pierwszy zebrał się na szczerą rozmowę:
- Słuchaj, jak to jest? Ja byłem w partyzantce, dostałem bohatera ZSRR, całe życie haruję, kopiejki na lewo nie wziąłem, a nic nie mam. A ty byłeś sprzedawczykiem, a teraz jesteś wśród wielkich szych.
- Nu, prawda to. A co ty piszesz w ankietach zawodowych w sekcji "Krewni"?
- Prawdę; że mam brata sprzedawczyka, zdrajcę ojczyzny.
- No widzisz, ja też prawdę; że mam brata - partyzanta, bohatera ZSRR.
by Peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą