Reakcja internetu na ostatnie trzęsienie ziemi w USA

Lew króla, o którym pisaliśmy tutaj chwycił nas za serce, a was skłonił do kreatywnego rozwinięcia tematu, czego dowodem są fotoszopki z tym sympatycznym zwierzakiem w roli głównej.

Cokolwiek powiedzą obrońcy praw człowieka, Chińczycy są humanitarni, bo nie obcinają im rąk. Biorą tych gamoni i oprowadzają po mieście z odpowiednią informacją za co to. Taki publiczny pręgierz na pewno zapadnie im dłużej w pamięć niż jakaś krótka odsiadka, podczas której jeszcze dostaną darmowe jedzenie.

Trwało tylko chwilę, ale media rozpisywały się o tym jeszcze długo po fakcie. Zdaje się, że nieadekwatnie do skali zagrożenia. Społeczność internetowa nie mogła przejść obok tego tematu obojętnie...

Trzęsienie ziemi 2011
Odbudujemy się

Jeszcze dobrze nie skończyły się wstrząsy, a relacja z miejsca zdarzenia znalazła się w Wikipedii:

Synek, to było szalone! Na pewno było odczuwalne w Brooklynie. Zaczęło się trząść biurko... Myślę sobie: co do ku*wy! (...)

Odczuwalne w Nowym Jorku. Myślałem, że moja kanapa jest opętana.

Znałam trzęsienia ziemi ZANIM stały się takie "wybrzeżo-wschodnie"

Trzęsienie ziemi w Nowym Jorku: w filmach i w rzeczywistości:

Przez Twittera ludzie dzielili się zdjęciami z wyrządzonymi szkodami. Uwaga: trzy następne zdjęcia są dość makabryczne.

Waszyngton

Gdzieś w Wirginii

Wakefield, Massachusetts

Społeczność brooklyńskich hipsterów nie miała jednak powodów do narzekań:

- Nie martwcie się, hipsterzy na Brooklynie słyszeli trzęsienie ziemi przed wszystkimi!

Ktoś pokusił się nawet o specjalistyczne porównanie reakcji na trzęsienie o tej sile w zależności od miejsca zamieszkania:

Niektórzy wzięli trzęsienie ziemi za manifestację prawdziwej miłości:

Widziałem cię ok. 14:00 i wtedy poruszyła się ziemia

Nawiązaliśmy krótki kontakt wzrokowy na rogu 15-tej i Walnut i wtedy poczułem, że poruszyła się ziemia. Byłaś blondynką w niebieskiej bluzce i dżinsach. Znasz te chwile, w których wydaje ci się, że to prawdziwa miłość; myślę, że to jest właśnie jedna z nich, bo zdawało mi się, że poruszyła się ziemia.

Dotarła też fotorelacja z Nowego Jorku: